Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Skąd się wziął niemiecki „cud” gospodarczy po II wojnie światowej?

„...setki niemieckich urzędników całymi dniami i miesiącami siedziały za biurkami w miłym świetle wiosennego słońca, sumując liczby i formułując memoranda, w których z zimną krwią rachowały masakrę milionów” – napisał William L. Shirer w „Powstaniu i upadku III Rzeszy”. Od dziś na warszawskim Krakowskim Przedmieściu (przed Domem Polonii) można oglądać wystawę plenerową „Gospodarka III Rzeszy”, przygotowaną przez IPN z inicjatywy prezesa dr. Karola Nawrockiego. Autorem scenariusza jest prof. Tomasz Panfil, którego dobrze znają czytelnicy Gazety Polskiej. Ekspozycja ukazuje źródła dzisiejszej niemieckiej potęgi gospodarczej: infrastrukturę i technologie z czasów Wehrwirtschaft, czyli gospodarki wojennej, opartej na grabieży mienia i wyzysku ludności z państw pobitych przez Niemcy w czasie II wojny światowej.

O dynamice wzrostu gospodarczego wojujących Niemiec decydowały dwa główne czynniki – tanie surowce pochodzące z grabieży oraz tania praca. Już przed wojną władze niemieckie założyły, że Wehrwirtschaft oparta będzie na pracy przymusowej i niewolniczej ludności krajów podbitych. W styczniu 1940 r. Hans Frank, generalny gubernator ziem polskich powiedział: „Otrzymałem polecenie objęcia administracji […] wraz ze szczególnym rozkazem bezwzględnego eksploatowania tego terytorium jako obszaru wojennego i kraju zdobytego, uczynienia z niego kupy gruzów zarówno w dziedzinie gospodarczej, jak i socjalnej, kulturalnej i politycznej” – napisał prof. Panfil.

Wszyscy fachowcy polskiego pochodzenia mają być wykorzystani w naszym przemyśle wojennym. Później znikną Polacy ze świata.

– nakazywał Reichsführer Himmler. Wśród niewolników III Rzeszy były polskie dzieci: Himmler nakazał zatrudniać nawet 12- latków. W gettach do pracy zmuszano dzieci 7-8 letnie.

Z niewolniczej i przymusowej pracy więźniów obozów koncentracyjnych i zagłady, jeńców wojennych korzystało w okresie istnienia III Rzeszy 90 proc. ówczesnych niemieckich firm. Oto niektóre z tych największych: Continental, BMW, Mercedes-Benz, Volkswagen, Siemens, Bayer, Agfa, Dr. Oetker, Hugo Boss, Allianz, Deutsche Reichsbahn (który przejął całą polską infrastrukturę kolejową), Lufthansa, Deutsche Bank, koncern IG Farben.

1. Continental z opracowywanych przez siebie mieszanek gum produkowała podeszwy doświadczalnych butów. Do chodzenia w nich zmuszano więźniów obozu w Sachsenhausen. Więźniowie ze specjalnej drużyny – Schuhläufer-Kommando – maszerowali setki, tysiące kilometrów, aż do wyczerpania sił i w rezultacie śmierci. Z wyników testów korzystały również firmy Salamander, UHU, Deutsche Linoleum-Werke AG (obecnie Gerflor DLW Gmbh)

2. W zakładach BMW należących do rodziny Quandt przez całą wojnę setki tysięcy przymusowych robotników produkowało silniki samolotowe dla Luftwaffe oraz motocykle dla Wehrmachtu. Doskonałe silniki do niemieckich samolotów bojowych wytwarzał Mercedes.

3. Siemens wykorzystywał pracę przymusową i niewolniczą przy produkcji rozmaitych komponentów elektrycznych. Znajdowały one zastosowanie w wytwarzanych w zakładach Siemensa reflektorach przeciwlotniczych oraz wielu typach broni, w tym w V-1 i V-2, a także w systemach sterowania komorami gazowymi.  Na rzecz Siemensa pracowali niewolnicy w obozach w Auschwitz, Buchenwald, Flossenberg, Gross Rosen, Mauthausen, Neuengamme, Ravensbruck oraz Sachsenhausen.

4. Firma Allianz ubezpieczała od nieszczęśliwych wypadków strażników w niemieckich obozach koncentracyjnych. Przedstawiciele firmy wielokrotnie wizytowali obozy, aby sprawdzić warunki pracy ubezpieczanych.  W 2021 r. przychody Allianz SE wyniosły 148,5 miliarda euro.

5. Deutsche Reichsbahn przejęła polską infrastrukturę kolejową. Zarekwirowanym taborem woziła żołnierzy, zaopatrzenie, Żydów na zagładę i więźniów do obozów, robotników przymusowych, zrabowane dzieci i dobra. Za te usługi pobierała wynagrodzenie od instytucji III Rzeszy.

6. Lufthansa na własną rękę wyszukiwała w podbitych krajach wykwalifikowanych techników i mechaników, których zatrudniała jako robotników przymusowych w swoich zakładach remontujących samoloty bojowe Luftwaffe. Wykorzystywała również pracę dzieci.

Niemiecki historyk Götz Aly obliczył, że zagrabione przez Niemców dobra miałyby dzisiaj wartość co najmniej 2 bln euro. Wiele ukradzionych w całej Europie dóbr kultury do dziś znajduje się w rękach niemieckich.

 

 



Źródło: ipn.gov.pl

 

#II wojna światowa #niemieckie zbrodnie wojenne #niemiecka gospodarka rabunkowa #IPN

prenumerata.swsmedia.pl

Telewizja Republika

sklep.gazetapolska.pl

Wspieraj Fundację Niezależne Media

Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Magdalena Łysiak
Wczytuję ocenę...
Zobacz więcej
Niezależna TOP 10
Wideo